Majkowy tort z Dora

Moja córa już nie mogła się doczekać pracy nad tym tortem, bo to przecież „dla moooojej koleżaaaanki”.  Bardzo chciała mi pomagać, nawet coś zrobiła (mapę, piłkę) i była bardzo rozczarowana, kiedy żaden z tych elementów nie pojawił się na torcie. Hmmmm… jeszcze troszkę musi poćwiczyć lepienie…
Najważniejsze jednak, że nawet bez dodatków mojej córy efekt końcowy podobał się jubilatce i jej rodzinie.
I znowu sprawdził się biały biszkopt z jabłkami i kremem śmietanowym 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.