Dzisiaj Wigilia, za chwilę kończy się ten rok, więc przyszedł czas na podsumowania.
Dziękuję wszystkim, którzy byli ze mną w tym czasie i pomagali przy realizacji moich słodkich projektów. Dziękuję też wszystkim tym, którzy zdecydowali się oddać w moje ręce przygotowanie słodkości aby uczcić wyjątkowe chwile. Wszystkim życzę wielu okazji do świętowania w przyszłym roku a sobie samej kolejnych pretekstów do realizacji coraz ciekawszych zleceń.

Tak, żeby było oryginalnie to tym razem robiłam tort dla Antka, ale nie jednego a dwóch!

Chłopcy świętowali swoje 10 urodziny a że obaj grają w Minecraft to ich tort musiał wyglądać tak:

PS.
tja… jak jak lubię wycinać kwadraciki…

Jak można się spodziewać 50-ta rocznica urodzin obchodzona była hucznie. Z tej okazji przygotowałam tort pokazujący największą pasję Piotra:

Minął kolejny rok i kolejny torcik dla Antka zrobiony. Dekoracja inspirowana ostatną podróżą małego Monkey Boy :)))
Skoro tort z małpkami i bananami to środek też musiał jakoś nawiązywać… Zrobiłam tort z nadzieniem bananowym, które bohaterowi dnia baaaardzo smakowało.

Tatko jakiś czas temu świętował 65 urodzinki. Lubi starocia, więc jednym z pomysłów było radio. Takie właśnie:

Jeszcze raz 100 lat Tato!

Marcin poprosił o przygotowanie tortu dla wyjątkowej dziewczyny. Miał być z misiem Nici i sercem, albo raczej z SERCEM długo nic i dalej miś… Lubię takie emocjonalne zamówienia… Pod masą skrył się biały biszkopt i krem truskawkowy.

PS. już wiem, że nie robi się zdjęć w promieniach wschodzącego słońca. W rzeczywistości kolorystyka była śliczna.

Wujek bardzo lubi box, więc szybko poszło wymyślenie tego, jak ma wyglądać tort.

Tort na urodziny wielbiciela produktów marki Mont Blanc był pomysłem jego żony Marty. Bardzo się cieszę, że mogłam go wykonać a jeszcze bardziej, że było to fantastycznym pretekstem do… poznania rodzinki 🙂

W środku ciasto czekoladowe z musem czekoladowym i czarną porzeczką.

A teraz dla odmiany ostatni mój torcik. Miałam sporo czasu, żeby przemyśleć co ma się na nim pojawić. Żadnych ograniczeń, bo to miała być niespodzianka dla jubilatów. Jak ja… nie lubię takich sytuacji 😉 Przecież można pokazać setki różnych elementów! Po rozmowach z moim Osobistym Doradcą Tortowym wybraliśmy to co najbardziej, naszym zdaniem, opisuje Olę i Irka. I powstał taki tort:

W środku biały biszkopt z musem z owoców leśnych i oczywiście wszystko jadalne. No to jeszcze raz: Sto lat Kochani!

Już sporo czasu minęło od urodzin Nikolki i chyba czas najwyższy pokazać torcik, jaki dla niej zrobiłam. Miała być lala księżniczka i wyszła taka:

100 lat Nikola!